Jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę ... i to przez sklerozę. Zapomniałyśmy o dniu faceta, więc trzeba było na biegu modzić. Z prezentem nie było problemu, gorzej z pakowaniem. Ale coś tam się udało i nawet się podobało.
wtorek, 15 marca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
rewelka !
OdpowiedzUsuń