Zabrania się kopiowania. Teksty na tym blogu są mojego autorstwa i nikt nie ma prawa się nimi posługiwać.
Wierszyki powstają w mojej głowie, karteczki i inne dziergawki zrobione własną ręką. Jeśli nie to będzie odpowiedni dopisek. Nie kradnij ... za to można posiedzieć niekoniecznie w miłym towarzystwie.
©Copyright by Ines
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE
All Rights Reserved
Prawo autorskie (ustawa z 4 lutego 1994 r.)

Obserwatorzy

wtorek, 30 listopada 2010

64. Hurtem

Dziś większa ilość kartek niż zazwyczaj. Musiałam podgonić bo Święta coraz bliżej a ja w przysłowiowym lesie.
choineczka z cekinową gwiazdką i koralikami, strasznie mi się podoba i jestem niezadowolona, że nie mam już tego koloru na bazę
dzwoneczki pewno będą jeszcze w innych kolorach, owoce ostrokrzewu to koraliki, tak jak dyndadełka w dzwonkachaniołki troszkę przeze mnie "ulepszone", więcej nitek niż we wzorze, gwiazdeczki białe i niebieskie to część wzoru z dziurkaczy brzegowych, przecież nic się nie może zmarnować i wszystko się przyda:D
i na koniec stajenka też ulepszona, śnieżynki to marker*****
Tengel ja już mam wprawę i lecę całość za jednym razem, więc taśma mi nie potrzebna.
Jaguś czuję się znacznie lepiej chociaż do stanu uznawanego za normalny mi daleko. Normalny pod względem zdrowotnym bo od innych norm to ja zawsze odbiegałam i raczej się to nie zmieni:D
Sentimental starałam się przystępnie bo dzieci kuzynki mnie męczą jak to robić i pewno będę musiała je nauczyć, na Was ćwiczę czy dobrze mi idzie przekazywanie wiedzy:D
Ania Ty mnie nie denerwuj tylko do roboty leniuchu.
Kasia53 nie prowadzimy nawet igły będąc w stanie upojenia poimprezowego:D
Izabel gratulacje widziałam że sobie poradziłaś, zobaczymy czy jeszcze ktoś skorzysta a jak nie to ja już wiem co zrobię :D
Smerfiku niestety nic ani nikt mnie nie natycha do pisaniny twórczej. Co do lubienia przez Ciebie robótek ręcznych to nie mam najmniejszej wątpliwości:D
Madzik odpowiedzi na zadawane pytania znalazłaś w kolejnych postach to się rozpisywać nie będę. Poza tym na pocztę zajrzyj :P.

No i czekam na efekty kursu. Jak na razie wyzwanie podjęła tylko Izabell.
******
W candy kolejna rzecz do wyboru, fioletowy kordonek8 10g.

niedziela, 28 listopada 2010

63. Kurs

Marudziła to niech ma. Inni przy okazji też skorzystają. Oto obiecany kurs na kartki świąteczne z haftem matematycznym.
Potrzebne materiały:
- kolorowe muliny - w prezentowanym przypadku jedna cieniowana,
- igła najcieńsza jaką się ma - chodzi o to żeby po wszystkim dziury nie były zbyt widoczne,
- kartonik, na którym haftujemy - tu biały,
- papier baza, na który nakleimy wyhaftowany obrazek - tu czerwony,
- coś do przeniesienia wzoru na kartonik - ja posiadam ustrojstwo zrobione przez znajomego z igły "groszówki" i rączki od skakanki, kiedyś używałam pineski lub cienkiej igły,
- coś twardego na czym będziemy dziurkować - przeznaczyłam do tego małą deskę do krojenia,
- klej - ja używam takiego w taśmie ale może być inny,
- nożyczki,
- taśma klejąca - może być dwustronna co ułatwi przytwierdzenie do bazy,
- dziurkacz narożny lub brzegowy, albo nożyczki z wzorem,
- oczywiście wzór, który przenosimy na kartonik.
Poza tym jeszcze linijka, ołówek i coś do cięcia papieru, ja używam nożyka, ale jeśli ktoś posiada gilotynę to te rzeczy odpadają. W zależności od stosowanego wzoru można go upiększyć koralikami, lub innymi dodatkami. Papier do haftowania i jako baza musi być grubszy od zwykłej kartki. Ja używam papieru o gramaturze od 120 do 250.
Przystępujemy do działań. Do wzoru mikołaja biały kartonik jest w sam raz, zatem nie muszę go przycinać. Najpierw dziurkaczem wycinam górne rogi kartonika. Ułatwi mi to odpowiednie rozmieszczenie wzoru. Przekonałam się już, że zrobienie tego po wyhaftowaniu nie koniecznie daje pożądane efekty.Następnie wycinam wybrany wzór wielkości pasującej do kartki, na którą ma być naniesiony, przykładamy w odpowiednie miejsce i dziurkujemy. Należy cały wzór przenieść od razu, jednocześnie mocno przytrzymując kartkę żeby nic się nie przesunęło. Kiedyś na początku z ciekawości ciągle zaglądałam jak to wychodzi i skutki były opłakane.Po zakończeniu dziurkowania odcinam kartonik na odpowiednią długość wycinam dziurkaczem pozostałe rogi i wygląda to tak:Teraz rozdzielam mulinę na pojedyncze nitki. Do wzorów, w których nitki się nie przecinają i są rzadkie używam podwójnej nitki, do przecinających się i gęstych pojedynczej. Wybieram punkt, od którego zacznę haftowanie, przeciągam nitkę a jej koniec od spodu przyklejam taśmą. Ważne, nie wolno robić supełków! Po przyklejeniu kartonika do bazy, w miejscach supełków powstają wybrzuszenia. Poza tym nitka nie może być zbyt długa, bo zaczną nam się robić supły.W większości wzorów podane są punkty skąd dokąd przeciągamy pierwszą nitkę. Jeśli tego nie ma wystarczy policzyć odległość między dziurkami. W przypadku mikołaja zaczęłam od haftowania pompona. Odległość między punktem a i b to 9 dziurek: a1, b9. Z punktu b przechodzę do c, czyli przesuwam się o 1 dziurkę. Z punktu c wracam do kolejnej wolnej dziurki po a, czyli d. Dalej postępuję identycznie, czyli z kolejnej wolnej po d przeciągam do kolejnej wolnej po c. W pewnym momencie dochodzi do sytuacji, gdzie trzeba wkuć się do dziurki już zajętej, wystarczy pilnować aby za każdym razem zgadzała się odległość między łączonymi punktami.Każde zakończenie i rozpoczęcie nici przyklejamy taśmą. Można sobie ustawić tak haftowanie, żeby jak najwięcej elementów wyszyć tą samą nicią bez odcinania jej. Często odległość do rozpoczęcia kolejnego elementu jest taka, jak pozostawienie kawałka nici do przyklejenia po zakończeniu i nowym początku.
A tak wygląda gotowy wytwór po przyklejeniu na bazę. Ja upiększyłam czapkę mikołaja brokatem i dokleiłam wydrukowany wcześniej napis.
PS. Mam nadzieję, że zobaczę w najbliższym czasie jakąś pracę według tego kursu. Inaczej normalnie strzelę focha i więcej nie powiem co i jak robię:P
*****
Zgodnie z sugestią do candy dorzucam ostatnio prezentowanego aniołka.

piątek, 26 listopada 2010

62. Szok i kolejny płaszczak

Wiecie co ... ja się boję Was o cokolwiek pytać:D. Zapytałam Dziurkę jak robi broszki z organzy ( chodziło mi o opalanie) a ta co? Daj adres i daj adres. No to dałam i dostałam materiały do zrobienia broszek i koraliki. W szoku jestem, bo wiecie .. Jak człowiek większość życia dostawał po dupie i wszyscy od niego brali a potem udawali, ze nie wiedzą o co chodzi, na wszystko trzeba było samemu zapracować, bo nic tak lekko nie przychodziło, to po czymś takim jest się w szoku i to niezmiernym. Nie tylko Dziurka mnie zaskoczyła ale o innych szokach przy odpowiednich okazjach ( czytaj przy chwaleniu się). Oto co dostałam: materiały ( niebieski jest!:D)
i koraliki.Oczywiście nie obyło się bez przygód. Przesyłka szła tyle czasu, że już straciłyśmy nadzieję na jej istnienie, a jak dotarła w końcu to wyglądała, jakby na piechotę pokonywała odległość, przez jakieś busze i knieje i jeszcze jakby stado wilków ją napadło. Miałam obawy czy cokolwiek znajdę w kopercie, a jeśli już to czy będzie się do czegoś nadawało. Koperta zmieniła kolor na szarawy, pognieciona jak sto piorunów, z dziurami i rozklejona. Obraz nędzy i rozpaczy. Na szczęście zawartość jak widać ocalała. Zaginięcia i poszukiwania już nie raz przeżyłam ale takiego stanu to jeszcze nie widziałam. Ale najważniejsze że dotarło.
No i nie chciałam być z tych co tylko biorą, więc zaproponowałam jej coś do wyboru. Ile razy ponawiałam pytanie to tylko my wiemy. W końcu nieśmiało napomknęła co jej się podoba. Ale co wybrała zobaczycie jak dotrze do Dziurki.
****
A teraz kolejny płaszczak anielski. Mi osobiście ten bardziej podoba się od poprzedniego.
****
W candy kolejne serwetki. Dziś dwie aniołkowe. Jedną musiałam rozłożyć całą, bo na każdej ćwiartce wygląda inaczej. Mam pytanie. Może jakieś sugestie co dorzucić? Może inne wzory serwetek? Rozważę propozycje, chociaż nie obiecuję że uwzględnię. :D
******
Wiedziałam, że wam się erotycznie skojarzy poprzednia notka.
Lao - co Ines co? Jakbyś nie wiedziała, ze tak piszę:P
Izabell - nie czuję żebym się marnowała:D A moją pisaninę tez można poczytać. Wybierasz odpowiednie etykietki i czytasz.
Free - odpisałam na maila:)
Tengel - Ty już wiesz co:P
Żebyście wiedzieli, że ciężko ruszyć te papierki bo się podobają. Ale jak się zrobiło pierwszy krok to drugi powinien być łatwiejszy co?

czwartek, 25 listopada 2010

61. Nakłoniona do grzechu

Pewnego dnia pojawił się, nazwijmy go, Ony. Długie rozmowy, śmiechy itp. Z dnia na dzień coraz bardziej wciągał mnie w swój świat. Najpierw nieśmiało, potem coraz usilniej, namawiał mnie do pewnego grzesznego kroku. Opierałam się jak mogłam. A Ony nadal kusił i mamił pięknymi słowami. Obiecywał ekstazę, chwile uniesień, szaleństwo z obłędem. Roztaczał przede mną widoki niewyobrażalnego szczęścia. Mój opór słabł z chwili na chwilę. Widząc moje niezdecydowanie wytoczył najcięższe działa. Swoje słowne kuszenie poparł wizualnym. Nie wytrzymałam długo. Poległam i wstąpiłam na drogę grzechu. Ekstaza i obłęd razem wzięte zawładnęły mną w całości. Dałam się ponieść emocjom i tylko resztki zdrowego rozsądku uchroniły mnie przed ostateczną zgubą. Zgrzeszyłam, przyznaję się. Kupiłam papiery do scraobookingu! Takie śliczne są, że siedzę i oglądam je całymi dniami, z obłędem i błyskiem w oku. Dopiero niedawno odważyłam się ruszyć jeden i powstała kopertówka, z myślą o wręczeniu jej rodzicom pewnego młodziaka.
Papier VALUE PACK - Limited Edition zakupiony w Artystycznym. Wszystko pomazane tuszem. Nie miałam odpowiedniej tasiemki, więc w ruch poszedł kawałek materiału wygranego u Madzik, ozdoba wokół ,kółka to kwiatki też wygrane u Madzik. Koło pomazane tuszem i przyozdobione klejem brokatowym. Widoczne szycia są ręczne.
No i przyozdobione jeszcze stempelkami aniołków.
Oczywiście zapomniałam o połowie upiększeń ale kit. Kurs na taką kopertówkę znalazłam na stronce Lemonade.
*****
A w candy dalej serwetkowo. Dziś świąteczne, też rozłożone dla lepszej widoczności całości wzoru.

środa, 24 listopada 2010

60. Chwalipięta

No jestem chwalipięta, bo kto nie lubi się chwalić prezentami. Dziś pochwalę się wygraną u Tkaitki. Mitenki od jakiegoś czasu za mną chodziły ale żeby tyle szczęścia na raz? Nie dość że mitenki to jeszcze z niebieskim!I jeszcze takie coś było załączone. Nie moge się zdecydować czy do czapki zainstalować czy potraktować jako wisiorek:D******
Co do mojego zdrowia to stosuję różne znane od wieków sposoby. Miodu nie za bardzo mogę ale za to czosnek żrę tonami:D. Niestety gardło i płuca to moje słabe punkty i jak się zaczyna walić to na całej linii.
Kinia czytałaś zasady candy? Wyciągamy wnioski kochana :D Drogą dedukcji może być.
Kasia53 a masz jakąś na zbyciu? Bo ja niedawno jednej się pozbyłam i mam braki w tej dziedzinie:D
******
A owszem, jak to Kasia zauważyła, paczuszka mi, a raczej Wam, się rozrasta. W końcu musicie mieć z czego wybierać. No to kolejna fotka do kolekcji. Wiem, że sporo osób lubi lawendę i zajmuje się decou, zatem 3 serwetki z lawendowym motywem, rozłożone, żeby było widać wszystkie wzory.

poniedziałek, 22 listopada 2010

59. Płaszczaki i blog-hop

Idąc dalej torem świąt przedstawiam płaszczaki w postaci aniołka i gwiazdki. Z cienkiej włóczki cieniowanej. Mama coś krochmaliła i w ramach "przy okazji" zostawiłam jej twory, a ta z rozpędu wzięła i uprasowała. Są tak delikatne, że strach do ręki wziąć.
*****
Dalsza część rzeczy do candy. Klej brokatowy 5 kolorów. Można wziąć całość, można wybrać sobie dowolne kolory.****
Poza tym biorę udział w zabawie BLOG-HOP zorganizowanej przez SZUFLADOWE Projektantki:D*****
Co do mojego zdrowia to mnie też zaczyna martwić bo, przecież niedawno przeleżałam 3 tyg i znowu jestem chora. Teraz niestety wzięłam dwa dni urlopu, bo wiecie jak w pracy patrzą na częste zwolnienia, ale wcale nie jestem pewna czy to wystarczy.
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i życzenia powrotu do zdrowia. Jak mam siłę to odwiedzam Wasze blogi, ale nie bardzo mam natchnienie na zostawianie po sobie śladu.

niedziela, 21 listopada 2010

58. Zapomniany miś

W ramach przerywnika, coś co umknęło mej uwadze a powstało w czasach miśka dla Miśka. Mały miś z cienkiej włóczki, mierzy 10 cm i wisi sobie na kwiatku. *****
A dziś papierowe serwetki okrągłe. Średnica 11 cm, 3 kolory, żółty, zielony i niebieski ( jakby ktoś miał problem z kolorami hehehe) po 5 sztuk z każdego koloru.

sobota, 20 listopada 2010

57. Wymianka cz II

Dziś tak szybciutko, bo znowu jestem chora i leżę, chciałam Wam pokazać co dostał Tengel w ramach wymianki. A że fotek przed wysłaniem nie zrobiłam to odsyłam Was do niego o TU. Dzięki temu, że pierwsza dostałam paczuszkę mogłam polecieć i dokupić mu troszkę przydasi. Wiem, że ostatnio namiętnie oddaje się scrapowaniu, no to postanowiłam "uszczęśliwić" go w tej dziedzinie.
******
Do candy dołączam żółte druciki kreatywne, nie jarawe, 30cm średnica ok 8mm, 20 sztuk.

****
Miduśka - z kogoś przykład biorę:P
Madziu - to jeszcze nic. Nawet nie ma połowy tego co muszę zrobić.
Izabell - nic a nic współczucia we mnie nie ma:P
Marinko, Polly Patrycjo, Mazmiko, Mariko- dziękuję:D
Agulka77 - link do miejsca z którego biorę wzory pod choinką:D.
Kasiu, Izabell - niestety nie rozciąga.
Edytko, Aniu - a zapodam żebyście wiedziały :D
Witam nowo przybyłych:D

piątek, 19 listopada 2010

56. Choinka

Dziś kartka w zieleniach z choinką. Oczywiście haft matematyczny, dziurkacze, koraliki ale też klej brokatowy i stempelek marker. Na dole reniferki wycięte dziurkaczem, pomazane klejem i posypane brokatem. Oto kartka: Oraz zbliżenie gdzie widać koraliki i markerowe gwiazdki. Niestety kiepsko widać klej brokatowy, który miał robić za płomyki świec.

Wzór na tą choinkę i inne cudowności znajdziecie TU.
*********
No i właśnie taki gwiazdkowy marker jest kolejną rzeczą do paczuszki.*******
Annasza Izabell Kasia- Anko tak się strasznie obijasz po tym tarasie, że w przyszłym tygodniu będzie kursik. Ania i Iza dostaniecie termin na zrobienie 10 kartek:D Kasia tylko uważaj bo to wciąga.

czwartek, 18 listopada 2010

55. Wymianka kubkowa

Wspominałam wcześniej, że brałam udział w wymiance u Matricarii. Trzeba było zrobić ocieplacz na kubek lub podkładkę i dołączyć coś do kubka. W losowaniu wypadło, że moją, jak ją nazwałam, drugą połówką była Agulka77. Wczoraj odebrałam przesyłkę od niej ( jednocześnie wysłałam swoją paczuszkę dla Tengela i teraz się stresuję czy spodoba mu się zawartość). Oto co dostałam od Agulki. Całość prezentuje się tak: a tu sama podstaweczka haftowana xxx i zamknięta za szybką. Świetna sprawa bo ja "wylewna" jestem i szkoda by mi było ją upaćkać.
No i słodkości, które jakoś strasznie stopniały zaraz po zdjęciu:D
Ja swoją część wysłałam jakiś czas temu. Oto zdjęcie grupowe.
Podstawka z czekoladowego kordonka robiona frywolitką, gwiazdka z cieniowanej cienkiej włóczki no i słodkości.

********

Tengel - kurde szkoda mi tych papierków. Siedzę i oglądam i przekładam i oglądam:D
Kasia53 - jak już Ci pisałam ano jestem upierdliwa i nic na to nie poradzę.
Izabell - Bardzo prosto się robi. Wzór przedziurkowuje się na kartonik. We wzorze masz podane ( jeśli nie to albo sama decydujesz albo z gotowca trzeba przeliczyć) z której dziurki do której przeciągasz pierwszą nitkę. A potem już samo leci. Ważne jest to, że nie wolno wiązać supełków. Koniec nitki przykleja się od spodu taśmą. Do dziurkowania mam specjalny przyrząd zrobiony przez kolegę. Wcześniej igłą robiłam.
Marinko - odpisałam na maila.
Marzenko - nie masz za co przepraszać. Ja jestem szwendak blogowy i zaglądam wszędzie gdzie mi się coś nowego na liście pokarze. :D
Ogólnie dziękuję wszystkim za miłe komentarze. :D
Jeśli będzie takie zapotrzebowanie mogę pokazać krok po kroku jak robię te haftowane kartki. Normalnie kursik pierdyknę a co:D

*********

A teraz kolejna fota do candy. Skoro mulina była a igłę każdy w domu ma, to teraz kartoniki na których wyszywam. 6 kolorów po 5 szt z każdego, rozmiar 240mm x 105mm.
A czasem z tych kartoników robię bazę jak to miało miejsce przy TEJ kartce.

środa, 17 listopada 2010

54. Aniołkowe

W końcu wzięłam się za realizację kartek świątecznych. Oczywiście żadne wypasione scrapowe cuda. Haft matematyczny plus jakieś dziurkacze brzegowe, koraliki, troszkę brokatu i gwiazdki dziurkaczowe. Dziś dwa wzory aniołków. Jeden w dwóch odsłonach.
Srebrna mulina, niestety pojedynczo więc słabo widoczna na zdjęciach. W rzeczywistości prezentuje się lepiej.
Jednak wzory gdzie jest więcej prostych linii bardziej wyraziste są z podwójnej nitki.
Kolejny srebrny. Tu pojedyncza nitka wystarczyła.*********************
Ruchome oczka przyklejane, 7mm.
Smerfiu dopełniłeś.
Aggele to jest mini bucik i z takim przeznaczeniem był zamawiany.

wtorek, 16 listopada 2010

53. Alladynek

Koleżanka zamówiła sobie taki bucik. Bucik alladynek z wywiniętym noskiem. Boszz do tej pory robiłam ze schematów a tu na taki nima. No to się spięłam, nie za mocno bo przecież troszkę trwało, i zrobiłam. Z zadartym noskiem i koralikiem na końcu. A bucik już stał się mieszkankiem dla pilota od samochodu.
Do biorących udział w candy. Bardzo proszę o sprawdzenie czy spełnione są zasady. Wiem, że jeszcze sporo czasu do losowania ale znalazłam u kilku osób pewne niedociągnięcia:D
A tu nowa fotka. Koraliki podłużne niebieskie, zielone, pomarańczowe i żółte. Nie udało mi się zważyć bo bateria w wadze zdechła ale myślę, że jakieś 10g. Udało się zważyć - jest 16g.PS Kurcze nie pisałam ściągi na bucik. Chyba będę musiała drugi zrobić:D

poniedziałek, 15 listopada 2010

52. Szokująca wymian(k)a

Jakiś czas temu wspominałam, że jestem umówiona na wymiankę i to nawet dwie. Jedna organizowana przez Matricarię, druga prywatna z Tengelem27. No i dziś będzie o tej drugiej. Tytuł jest jak najbardziej prawidłowy, bo i zawartość i ilość mnie zszokowały. Dlatego raczej powinno się to nazywać wymianą. Oto co dostałam:
muliny, niech Was nie zmyli zdjęcie ponieważ ten stos jest bardzo okazały, a liczy sobie ponad 130 sztuk!!!!Marudziłam kiedyś, że chciałabym papierki do scrapbookingu? No to włala jedyne 12 sztuk na początek ... kolejny szokpoza tym inne przydasie w postaci złotej siatki, kwiatków, firankowych kokardek i dziurkaczowych serduszekJeśli myślicie, że to koniec to się mylicie. Widział ktoś jego pergaminowe prace? Jeśli nie to marsz oglądać. Ja się nimi zawsze zachwycam. Marzyłam o tym żeby je pomacać ale starałam się głośno tego nie wypowiadać. Ten szaleniec chyba jednak słyszy moje myśli bo co jeszcze dostałam? Piękny obrazek anioła z włócznią ( pierwszy raz z opisu na odwrocie przeczytałam, że z włóczką i ile się jej naszukałam na obrazku to moje. Teraz rodzice cały czas się ze mnie nabijają).
Oczywiście, jakżeby inaczej, na niebieskim tle. Ale to nie koniec o nieeee. Do tego jeszcze przepiękna aniołkowa zakładeczka.
Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa, że swojej części jeszcze nie wysłałam. Dawid baaaardzo Ci dziękuję i obiecuję w tym tygodniu wysłać to co obiecałam.
*********
A teraz coś, na co część z Was czeka. Porcja fotek związanych z candy. Będą 3 ponieważ miałam przedłużony weekend.
Mulina czerwonamulina różowamulina zielona