... Ewie umiejętności tworzenia super bukietów ze słodyczy i innych takich różności. Koniecznie musiałam spróbować i w efekcie powstał mini bukiet ze słodkości, przeznaczonych dla mojej Przyjaciółki. Oczywiście wredna maupa pierwsze o co zapytała to dlaczego krepina nie jest pomarańczowa. No tylko kopnąć. Nie, że fajne, ładne i że jej ulubione słodycze ... nieeee .... czemu nie pomarańczowe a w ogóle to ona się odchudza. Ręce i cyce opadają. Wracając do tematu. Nie powiem żeby układanie takiego bukietu było łatwe, zatem Ewuś czapki z głów i pokłony. Mojemu wiele brakuje do równości itp. Delikatnie ozdobiony piórkami i dziurkaczowymi motylkami. Oto on. A krepina wbrew temu co na zdjęciach jest bardzo ciemno granatowa .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W sumie maupa to Ty jesteś, tak człowieka od rana słodyczami napastować... Idę zjeść pączka :)
OdpowiedzUsuńHihihihi :) faktycznie niewdzięczność ludzka nie zna granic ;)))
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie Ci to wyszło - gratuluję :D
Asiu przy Ewie to ja pikuś jestem:D prawie codziennie ćwiczę przy niej słabą silną wolę
OdpowiedzUsuńEwuś powiem Ci że nie mam do tego cierpliwości:D chciałabym żeby raz dwa i po robocie a tu kurna się poprzesuwa, powyłazi ... normalnie podziwiam Cię jeszcze bardziej
Slodki ten bukiecik, jak kolezanka nie bedzie chciala go zjesc to ja chetnie sie dopadne, bo jeszcze nie wiem co to znaczy dieta hehhe :)no i mam slabosc do slodyczy :) buziolki artystko :)
OdpowiedzUsuńLubie Rafaelki, moga byc w niebieskim...
OdpowiedzUsuńEvelko zabrała zanim skończyła marudzić:D ona tak zawsze już 19 lat:D
OdpowiedzUsuńJolu a nie lepsze śliwki?
Dobry pomysł :)Sama przyjemność dostać taki bukiet :)
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje,że ten bukiet jest znakomity na odchudzanie,jest tak piękny,że wcale bym go nie ruszała,tylko napawała się widokiem
OdpowiedzUsuńHe,He-cycki opadają-dobre.A bukiecik fajowy i z moim ukochanym rafaello:)Pozdrawiam i zapraszam na candy>
OdpowiedzUsuńAle mnie ta sowa wnerwia! Irytująco przeszkadza mi przy czytaniu ;)
OdpowiedzUsuńBukiecik bardzo mi się podoba, więc lecę do Ewki skoro mówisz, że ona cuda tworzy :)
Prawda...sowa śliczna, ale zaczepliwa :))) co do bukietu...to też chciałam taki spróbować zrobić, ale po tym co piszesz chyba sobie daruję, bo też w gorącej wodzie jestem kąpana i chciałabym wszystko szybko i gotowe :))
OdpowiedzUsuńSmaczny i śliczny, jednym słowem wymarzony upominek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Inesko przyjaciółka na pewno ze wzruszenia tak "pojechała" ;) Świetny bukiecik!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za uznanie. Faktycznie jak u kogoś oglądanie jest silniejsze od jedzenia to może stać nietknięty, ale nie u mnie:D Dooobra skasuję tą sowę ale zemszczę się zobaczycie. A moja Aśka zawsze marudzi jak nie jest pomarańczowo:D
OdpowiedzUsuń"Zabrania się kopiowania. Teksty na tym blogu są mojego autorstwa i nikt nie ma prawa się nimi posługiwać.
OdpowiedzUsuńWierszyki powstają w mojej głowie, karteczki i inne dziergawki zrobione własną ręką. Jeśli nie to będzie odpowiedni dopisek. Nie kradnij ... za to można posiedzieć niekoniecznie w miłym towarzystwie.
©Copyright by Ines
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE
All Rights Reserved
Prawo autorskie (ustawa z 4 lutego 1994 r.)
Obserwatorzy"
fajny post :>
Nie tylko post Szajbusie:P
OdpowiedzUsuń