Ha! A moje koraliki dostały cuuuuudny domek, a raczej dom bo małe toto nie jest. Asia kiedyś nieopatrznie rzuciła, że mogę sobie wymyślić pudełko, a ona je wykona. Posiedziałam, rozrysowałam i wysłałam projekt do niej. Po dyskusji Asia dokonała pewnych zmian i dziś odebrałam puuudło z poczty. Aż jęknęłam jak je zobaczyłam, a po rozpakowaniu achom i ochom nie było końca. Oto moje cudeńko w całej okazałości. Wieczko z sową


pierwsza warstwa do pracy


druga warstwa na koraliki

i ku mojemu zdziwieniu wszystko da się wyjąć, więc w razie co można zamienić na pudełko, gdyby przegródki okazały się niewystarczające na koraliki:D

dla porównania położyłam pudełko zapałek.

Kartonażowe pudełko w pięknym brązowym kolorze ( to nie prawda że tylko niebieski lubię:P) można
podziwiać także u Asi.