Po zaciekłej walce z wysoką gorączką pomału wracam do żywych. Jako, że już nie przesypiam większość dnia, trzeba czymś było zająć ręce. Pokażę coś, co powstało wcześniej, a dzisiejsze zmagania jak się wysuszy.
Perłowo biały komplecik. Przez te ostatnie kulki to mi czegoś do niego brakuje i pewno powstaną kulkowe kolczyki.
Piękny! mam nadzieję, że to na przekupienie zimy, żeby sobie poszła! :)
OdpowiedzUsuńnie wiem kogo trzeba przekupić żeby zima sobie poszła, ale jak się dowiesz to daj znać :D
Usuńpiękny!
OdpowiedzUsuńgorączka służy Ci twórczo ;-)
Kinusia to jeszcze przedgorączkowo było. Jedynie wykończenie po gorączce.
UsuńPiękny komplet
OdpowiedzUsuńPiękny komplet!Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki Elu :)
UsuńŚliczne. Eleganckie. Można je założyć prawie do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Dokładnie takie są ;)
Usuńja też :D
OdpowiedzUsuń