Ostatnio lepiej mi się pracuje z szydełkiem, iż z czymś innym. Czyli powrót do przeszłości, ponieważ od tego zaczynałam będąc jeszcze dzieckiem. Poniżej spełniłam prośbę, a raczej dwie prośby mamy. Pierwsza to pojemnik na spinacze do bielizny. Dostała coś ala koszyczek ale z rączką na guzik, żeby móc zawiesić na sznurku bieliźnianym. Drugie to pokrowiec na telefon. Wszystko z resztek włóczek w tonacjach fioletu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarz :D