Nie wytrzymałam. Mam chyba szydełkowe ADHD. Leki zaczęły działać i ból minął. No i Kasia spełniła prośbę moją i Jagny i wstawiła schemat diabełka. Powstała część diabła. Tylko część bo jednak nie chciałam przeginać a powstrzymać się nie mogłam. Jak widać na załączonym obrazku powstała głowa, uszy, nos i koniec ogona. Mój diablo będzie w barwach patriotycznych ponieważ nie posiadam na stanie czerwonej włóczki. Znalazłam tylko czerwono białą skręcaną kiedyś przez moją mamę. Swoją drogą kobieta miała samozaparcie, bo takich kolorowych grubasów łączonych z cieniutkich nitek mam sporo.
Ale nie przynudzam, oto efekt pracy:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj Aguś,Aguś naprawdę masz ADHD szydełkowe:) Miałaś oszczędzać rączkę,a tu tyle już wydziergałaś!
OdpowiedzUsuńJa na razie nie zrobię chyba nic...Jakieś przeziębienie mnie dopadło.Boli mnie głowa i wszystkie kości.Nic mi się nie chce...Wygoniłam dzieciaki do drugiego pokoju ,a sama leżę sobie pod kocykiem i zdycham.
U to nie dobrze ... kuruj się. Musiało ostro Cię dopaść skoro nic nie robisz. Mnie jak rozkłada to na początku ciągle śpię ale potem całe łóżko mam zawalone robotą:D
OdpowiedzUsuńMoże gdyby ktoś się zajął dzieciakami to też bym sobie robótki do łóżka wzięła,ale mąż akurat dziś w pracy i nawet poleżeć spokojnie nie mogę,a co dopiero coś robić:(
OdpowiedzUsuńNo tak przy dzieciach jest inaczej :) ... mam już brzuch i rogi:D
OdpowiedzUsuńNo i będzie na mnie :). Mam nadzieję,że się zbyt nie przeforsowałaś. Świetnie Ci wyszło serduszko, jest takie równiutkie. Czekam na efekt końcowy, ale nie spiesz się, zdrowie najważniejsze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczorową porą.
Kasieńko efekty będą jutro ... diabelec ukończony foty zrobione jutro zostaną zamieszczone:D Mam nadzieję że się spodoba
OdpowiedzUsuń