Zabrania się kopiowania. Teksty na tym blogu są mojego autorstwa i nikt nie ma prawa się nimi posługiwać.
Wierszyki powstają w mojej głowie, karteczki i inne dziergawki zrobione własną ręką. Jeśli nie to będzie odpowiedni dopisek. Nie kradnij ... za to można posiedzieć niekoniecznie w miłym towarzystwie.
©Copyright by Ines
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE
All Rights Reserved
Prawo autorskie (ustawa z 4 lutego 1994 r.)

Obserwatorzy

poniedziałek, 30 sierpnia 2010

14. Red devil

Jak już wcześniej wspomniałam Kasia na prośbę moją i Jagny umieściła schemacik na swojego diabła. Przez nieczynną troszkę rękę zrobienie go zajęło mi 3 dni. Ale jest! Mam nadzieję że się Kasia nie obrazi bo troszkę go zmodyfikowałam. Inne nóżki i oczka. Poza tym nie wiesz Kasiu jak wiele radości mi uczyniłaś tym schematem swojem :D Nie dość że jestem z niego bardzo zadowolona i gęba mi się śmieje na jego widok, to jeszcze sama coś wymyśliłam! To nie jest normalne, bo do tej pory robiłam wszystko według schematów. A przy diabelcu ruszyło mnie do wymyślania. Poza tym nie wiem czym wypychacie swoje stworki. Ja chyba muszę zmienić wypychacz, albo opracować jakiś system przyszywania, bo diabelcowi łeb latał jak żyd po pustym sklepie i nieźle się namęczyłam żeby prosto ją trzymał. Oto mój szanowny ulubieniec:
Zarozumialec od razu wskoczył na czerwone poduchy

jednak doszedł do wniosku że marnie się na nich eksponuje zatem przeniósł się w kwiaty

tam też mu się nie spodobało, bo przecież nie widać go w pełnej okazałości.
Stwierdził, że najlepszym tłem będzie mamina chusta, na tle której widać też kozaczki, jakich sobie zażyczył z powodu zbliżających się chłodów.

a tu jeszcze ogonem się chwali

11 komentarzy:

  1. też mi się podoba chociaż miałam opory co do włóczki:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Aguś zapraszam Cię do zabawy "Lubię..." Szczegóły u mnie za chwilkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jesteś zdolniacha - piękny jest!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdolniacha bo ze schematu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajowy!!!! Swietnie wygląda w tych kolorkach i minę ma zadowoloną. A kozaczki świetne.
    Co do zszywania to ja osobiscie nie cierpie tej czynności. Nigdy nie wychodzi mi tak jakbym chciala. Do wypychania uzywam kupionego w sklepie z tkaninami czegos co wykorzystuje się do ocieplania kurtek itp.Tu to sie nazywa syntepuch,albo silikon :)
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. no właśnie chyba muszę się przerzucić i przynajmniej głowy tym wypychać:D

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo żebym ja tak umiała... :) cudny jest :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za udział w moim Candy. Właśnie podziwiam Twój blog. Robisz śliczne rzeczy, a ten diabełek jest uroczy. Świetny. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiciula to nic trudnego:D
    Magi witaj ... czy ja wiem czy prześliczne ... mnie się wydają normalne ale diabełek faktycznie swój urok ma i jest moim ulubieńcem

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarz :D