Gadali, gadali to w końcu zrobiłam. Tak zwana przeze mnie Trójca Bynajmniej Nie Święta, w składzie Alojek, Tengel27 i Asia - Bjutus, założyła bloga wyzwaniowego Zrób To!. Jedno wyzwanie już za nimi a jutro kończy się następne. Jako, że truli strasznie i okrutnie, to zrobiłam znak zodiaku na wyzwanie nr 2. I nie czepiać mi się, że krzywo. Nie jestem taką, jak to kiedyś kolega się pomylił i powiedział "pedałką" ( chodziło mu o pedantkę), żeby mi wszystko wyszło pięknie i równiutko jak u nich. Tak wygląda mój byczek. Powstał na kalce autorstwa Middii, którą można nabyć w jej sklepie.
*****
Zgodnie z tytułem, że nie samym tworzeniem człowiek żyje, pokażę Wam część tego co oglądałam we Wrocławiu dzięki uprzejmości Kasicy i jej rodzinki, którzy bawili się w przewodników. Niewielki wycinek spacerowy. Oczywiście posiadam więcej zdjęć, w tym też z wieczornych wyjść i z warsztatów, ale nie mam zgody na ujawnienie podobizn a świnia nie jestem, żeby bez uzgodnienia pokazywać czyjeś facjaty.
Pomnik Ofiar Katynia. Bardzo przejmująca rzeźba. Przewodnicy w parku. Nie mówię o tych szarych po bokach.Maleńki odpoczynek na kamiennych fotelach.Katedra św. Jana Chrzciciela ........w której ciutek chłopa zamurowało:DAmorek z pomnika Nepomucena - plac Kościelny.Kłódkowy mostek. Na kłódkach są imiona i daty par. Ciekawe jak długo nimi pozostali lub pozostaną:D. Jedna była z tego roku z czerwca a tak zardzewiała, że wzięłyśmy to z Kasią za kiepską wróżbę dla wieszającej pary:DKrasnal z kotem- Pracz, kiepsko widoczny bo w dużym zbliżeniu. Może Kasi udało się go lepiej uchwycić.Pomnik Pomarańczowej Alternatywy. Chyba najstarszy czyli pierwszy z krasnali - Papa. Ten krasnal na przodzie za nic nie chciał zejść z planu.Zabawy przy fontannach skończyły się dla niektórych mokrymi spodniami i głowami:DZwierzątka na Jatkach.Urokliwe kamieniczki, w których zakochałam się od pierwszego kopa, przy pierwszej wizycie.W bocznych uliczkach znaleźliśmy to, co tygryski lubią najbardziej.
*****
Zgodnie z tytułem, że nie samym tworzeniem człowiek żyje, pokażę Wam część tego co oglądałam we Wrocławiu dzięki uprzejmości Kasicy i jej rodzinki, którzy bawili się w przewodników. Niewielki wycinek spacerowy. Oczywiście posiadam więcej zdjęć, w tym też z wieczornych wyjść i z warsztatów, ale nie mam zgody na ujawnienie podobizn a świnia nie jestem, żeby bez uzgodnienia pokazywać czyjeś facjaty.
Pomnik Ofiar Katynia. Bardzo przejmująca rzeźba. Przewodnicy w parku. Nie mówię o tych szarych po bokach.Maleńki odpoczynek na kamiennych fotelach.Katedra św. Jana Chrzciciela ........w której ciutek chłopa zamurowało:DAmorek z pomnika Nepomucena - plac Kościelny.Kłódkowy mostek. Na kłódkach są imiona i daty par. Ciekawe jak długo nimi pozostali lub pozostaną:D. Jedna była z tego roku z czerwca a tak zardzewiała, że wzięłyśmy to z Kasią za kiepską wróżbę dla wieszającej pary:DKrasnal z kotem- Pracz, kiepsko widoczny bo w dużym zbliżeniu. Może Kasi udało się go lepiej uchwycić.Pomnik Pomarańczowej Alternatywy. Chyba najstarszy czyli pierwszy z krasnali - Papa. Ten krasnal na przodzie za nic nie chciał zejść z planu.Zabawy przy fontannach skończyły się dla niektórych mokrymi spodniami i głowami:DZwierzątka na Jatkach.Urokliwe kamieniczki, w których zakochałam się od pierwszego kopa, przy pierwszej wizycie.W bocznych uliczkach znaleźliśmy to, co tygryski lubią najbardziej.
wszyscy mają kosmo-ospę :D
OdpowiedzUsuńByk nieźle wykalkowany :o)
Aaaa, to nad tym wczoraj siedziałaś i mówiłaś, że mi nie powiesz!!! Grzeczna dziewczynka :D Byczek fajny jest :) Bardzo dziękujemy za udział w wyzwaniu i zapewnienie nam rozwrywek w kwestii wyboru top3... he... he...
OdpowiedzUsuńdo odważnych świat należy ...technikę pergaminową trzeba ćwiczyć i ją po prostu wyćwiczyć ...szkoda że tak mało prac się pojawiło no cóż chyba temat za trudny co do niektórych ...albo wszyscy się "byczą" pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiducha sama jesteś kosmo ospa:P mojemu byku się gwiazdy pokazali a w kwiatach leży:D
OdpowiedzUsuńAsiu jak tak dalej będzie z tym wyzwaniem to zróbcie top 4:D
Jutko okres urlopowy w pełni to wiadomo ... byczą się:D
Świetna wyprawa do Wrocławia!!Mam tam przyjaciółkę i też miałam okazję tam zabawić :) Piękne miasto :)
OdpowiedzUsuńo jaki groźny,to mój znak zodiaku, dzięki ze właśnie taki wybrałaś.
OdpowiedzUsuńA na poważnie, to praca całkiem niezła.
Mieszkalam o krok od Wrocławia, na głowie stanę i będę mieszkać o krok od Wrocławia.
Super wędrówka.
Rhodianko ja zakochałam się we tamtejszej starówce kilka lat temu, od pierwszego kopa.
OdpowiedzUsuńJoluśka dziwnym trafem mój też:D No co Ty? Nie szajs?:D:P
Ale u Ciebie fotograficznie dziś :)
OdpowiedzUsuńByczątko niezłe. I rogate, hehehehe ;)
Niee, no kurde, ale nas zaciapałaś! Trzeba było chociaż dzieciaki oszczędzić, bo nam już nic nie pomoże ;D A niektóre punkty programu nawet nie wiedziałam, że się tak nazywają, hihi, zwłaszcza ten amorkowaty ;)
OdpowiedzUsuńByk - jak dla mnie rewelacyjny! I Ty to w jeden wieczór? Dobra jesteś :)
Uwielbiam Wrocław, ostatnio byłam równo rok temu. Najpiękniejszy chyba jest Ostrów Tumski z ogrodem botanicznym i Park Szczytnicki z Ogrodem Japońskim. Lubię też rynek szczególnie Solny.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku i wspominania.
Fajnie Ci wyszedł ten byczek. Tylko nijak nie mogę wymyślić co on ma na głowie.
OdpowiedzUsuńEwuś w końcu aparat się posiada to trzeba go czasem wykorzystać do innego celu niż uwiecznianie prac:D
OdpowiedzUsuńKaśku odrobiłam lekcje:D Byka w jeden wieczór i jeszcze dokończyłam motyla:D
Zdolność jeszcze nie odpracowałam całości ale co do Solnego to się zgadzam:)
Edytko na głowie ma znak zodiaku:)
Byk jest ekstra! Spacer po Wrocławiu też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o kurcze... a jak takiego byka się robi na pergaminie?
OdpowiedzUsuńjakos wytłacza, nie?
Wrocławia zazdraszczam:)
zamurowany facet mnie zauroczył ;D
OdpowiedzUsuńno i te napisy... czekoladowe ;D sweet!
Dzięki Mazmiczko:)
OdpowiedzUsuńJolu dokładnie - wytłacza się:)
Inspirko jeszcze żaba siedziała ale nie była ładna to ją pominęłam:)
Wycieczka bardzo fajna, o tym moście to nie wiedziałam ...no właśnie, szkoda że tak zaciapałaś ;) hehe
OdpowiedzUsuńZaszalałaś z tym byczkiem jak nic.
Zaciapałam bo nie miałam zgody na publikację :) Teraz zrobiłabym go inaczej
OdpowiedzUsuń