W Szufladzie jest wyzwanie " Słodycze, które kochamy". Nie mogłam się zdecydować co zrobić, bo przecież dużo słodyczy lubię, ale obecnie to najbardziej lody orzechowe. Poszperałam i znalazłam dawno nie oglądane części do biżuterii i tak powstał lodowy komplet. Kolczyki i zawieszka. Jak się je weźmie do góry nogami to wypisz wymaluj gałka lodów w wafelku:D. Mój ulubiony piasek pustyni i dodatki.
A prezenty od Ewy jeszcze nie zjadłam, bo nie mogę się na niego napatrzeć:D
A prezenty od Ewy jeszcze nie zjadłam, bo nie mogę się na niego napatrzeć:D
Lody mniam ;))) Ale sutasz jeszcze lepszy! Nie wierzę, że coś ci się w nim nie podoba!! Jak pisze moja koleżanka: chcetochcetochceto :)))))))))) Matko, jak wlezę jeszcze w TAKIE rękodzieło to już nic ino jeszcze z pięć par rąk przyjdzie mi doczepić sobie ;))
OdpowiedzUsuńmrrrrrrrrr ........ jaki smaczny komplecik ;DDD
OdpowiedzUsuńmniamuśne :)
OdpowiedzUsuńa bukiet w wyzwaniu Szuflady jest z czekoladowych cukierków, Czekoladowy Potworku ;)
powodzenia w losowaniu zatem :)
Jak lody orzechowe to tylko z zielonej budki :D
OdpowiedzUsuńTwoje tez wyglądają pysznie. Czy mają kawałki orzechów? ;P
Nie wygrasz, bo jak tam są czekoladowe cukierki, to ja muszę wygrać! ;D
OdpowiedzUsuńA komplecik - przyznaję - wyszedł Ci wspaniały ! :)
Madzik - Grycana dobre jeszcze robi :)
Idę przez Ciebie na lody z dzieciakami... mnim mniam ;)
Oj Aniu jak będziesz robiła to zobaczysz że też znajdziesz coś do przyczepienia się:D
OdpowiedzUsuńPoluśka a jak się błyszczy:D
Ewuśka wiem zaśliniłam się:D
Madzik jak orzechowe to tylko z Lidla:P
Kasiu no ja nie wiem kto większy łasuch:P
Wy obie z Kasicą zasługujecie na ten szufladowy bukiet - czekoladoholiczki :)
OdpowiedzUsuńEwuś żebyśmy miały bliżej to byśmy się podzieliły ... ja na pewno za nią się nie wypowiadam:D
OdpowiedzUsuńOj wiem, z pewnego źródła wiem, bo od samej Kasicy, że czekoladę maniakalnie wielbi :)
OdpowiedzUsuńW ich domu nie tylko ona;))
OdpowiedzUsuńPiękne i nie tuczące;)
OdpowiedzUsuńno nie wiem Marinko:D prze te kolczyki Kasia poszła na lody:D
OdpowiedzUsuńA to Ty dlatego taka cichutka byłaś wczoraj... robiłaś lody :P
OdpowiedzUsuńNo cóż koleżanko... nieźle Ci wychodzi robienie lodów :)
OdpowiedzUsuńa to dlatego taka cicha była i tylko coś tam mamrala, cicho, skupiam się, lody robię,
OdpowiedzUsuńHehe, ja tam nie wciągam litra orzechów z Lidla ... na raz ;) Właśnie sobie fundnęłam ciasteczkowo-czekoladowe i od razu mi lepiej :D
OdpowiedzUsuńEwuś - żebyś wiedziała, wielbię, byle nie gorzką. A zajadam najczęściej w nocy, jak dzieciarnia pójdzie spać, żeby było więcej dla mnie ;D
Aaa, ostatnio jeszcze mnie wciągnęły takie skręcane wafelki w czekoladzie z Biedronki i co wizyta na zakupach, to ciach - wieczorkiem opakowanie na raz :D
Apetycznie wyglądają! Śliczne :)
OdpowiedzUsuńTrójco bynajmniej nie święta nie zmyślać:P to Wy ciągle o lodach gadaliście a ja szyłam sutasz :P
OdpowiedzUsuńKaśka na dwa razy:P
Mazmiczko dzięki