Jak tylko dostałam przesyłkę z szydełkami do frywolitek od razu wzięłam się za robotę. Jak wcześniej wspominałam nie obyło się bez zawracania głowy Middii, ale dzielnie to Kobitka znosi. Znosi, bo nadal jej zawracam głowę, a co. Na pierwszy ogień poszedł kwiatek z 6ciu płatków, ze schematu podanego przez Middię, oczywiście.
Potem takie sześcioramienne cuś. Przy tym czymś przekonałam się, i nikt mi nie wmówi, że jeśli kordonek jest tej samej firmy, ma tą samą nazwę i oznaczenie grubości a różni się kolorem, to wcale nie oznacza że tak faktycznie jest. Jak widać na załączonym obrazku jaśniejszy brąz jest cieńszy!A potem zaszalałam i zrobiłam podstawkę, którą chcę zgłosić na wyzwanie szuflady w kolorze czekolady. Szufladowe wyzwanie # 7 - Nutka melancholii.
Oczywiście nic jeszcze nie jest wykrochmalone i uprasowane, dlatego krzywe jak stodoła. Na szczęście przy podstawce nie widać już tak bardzo różnicy w grubości kordonka.
PS Witam nowych odwiedzających:D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No no, ile już robótek powstało szydełkiem :o))
OdpowiedzUsuńjak już wiesz robię też naszyjnik według Twojego wzoru:D
OdpowiedzUsuńNo właśnie też czekam na wyniki :o))
OdpowiedzUsuńa może pokażę go przed uprasowaniem? przynajmniej będzie wiadomo czemu tak długo mi się zeszło i dlaczego gadam w tym temacie sama ze sobą:D
OdpowiedzUsuńprzed i po, czemu nie :o)
OdpowiedzUsuńno i rośnie nam kolejna artystka frywolitek - pięknie
OdpowiedzUsuńMiddia dobrze że w trakcie nie :D
OdpowiedzUsuńMadziu artystka to ja jestem ale pod innym względem;)
Pracowita pszczółka z Ciebie :) Idzie Ci coraz lepiej.A z tym kordonkiem to faktycznie jakiś przekręt :)
OdpowiedzUsuńjakoś idzie :D teraz naszyjnik kończę :D zobaczymy co wyjdzie
OdpowiedzUsuńWidzę, że prawie w jednym czasie zrobiłyśmy zakupy u Middi, tyko ja kupiłam szydełko i igły. A od wczoraj próbuję swoich sił(z marnym skutkiem). Jak narazie chyba odpuszczę sobie szydeko i zostane przy igle. A Twoje prace są juz super! Gratuluję wytrwałości.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo widzisz Lucynko ja za to nie wyobrażam sobie robienia czymś innym niż szydełkiem:D
OdpowiedzUsuńPiękne:))Dziękujemy za udział w zabawie:))
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Wspaniałe są twoje frywolitkowe próby!!! A jeśli o pudełko chodzi to wcale nie zauważyłam by było pomięte - śliczny kwiatuszek wszystko zaćmił choć oczywiście nie blask nocy kairu:) Komplecik noszę prawie cały czas;)
OdpowiedzUsuńPeninio witaj w moich skromnych progach:)
OdpowiedzUsuńMarinko cieszę się że przypadły Ci do gustu:D
Jakaż piękna podstawka :))
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w szufladowym wyzwaniu.
Pozdrawiam
Agnieszka
Nadal nie krochmalona ale co tam:D
OdpowiedzUsuń