Zabrania się kopiowania. Teksty na tym blogu są mojego autorstwa i nikt nie ma prawa się nimi posługiwać.
Wierszyki powstają w mojej głowie, karteczki i inne dziergawki zrobione własną ręką. Jeśli nie to będzie odpowiedni dopisek. Nie kradnij ... za to można posiedzieć niekoniecznie w miłym towarzystwie.
©Copyright by Ines
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE
All Rights Reserved
Prawo autorskie (ustawa z 4 lutego 1994 r.)

Obserwatorzy

środa, 29 września 2010

29. Kwadratowo

Dziś wariacje na temat kwadratów. Po zrobieniu podstawki z kwadratów, coś mi w nich brakowało. No to sobie zaczęłam ulepszać. Najpierw wewnętrzne łańcuszki obrobiłam półsłupkami:druga wersja to dołożone kółko bez półsłupkówa na koniec ful wypas i kółko i półsłupki :D
tak mi się to kwadratowanie spodobało że zrobiłam jeszcze taki
Teraz się zastanawiam co z nimi zrobić bo jakoś kordonków tego koloru mam mało, nie oszukujmy się gorzkiej czekolady może 1/3 a mlecznej jeszcze 2. Raczej nie pozwoli mi to na stworzenie czegoś większego, chyba że uda mi się dokupić podobne odcienie. Dlaczego mogę mieć z tym problem? Bo jak na razie kordonki pochodzą ze zbirów mojej mamy i już takich nie produkują:D

8 komentarzy:

  1. ten kwiatkowy powiększyłam wczoraj do 3x3:D a jak znajdę podobny kordonek to może serwetka będzie:D

    OdpowiedzUsuń
  2. one tak misternie wyglądają, dlatego od pierwszego wejrzenia zakochałam się w pracach frywolitkowych - efekt świetny

    czyli wychodzi na to, że musisz kupić większą ilość kordonków i zrobić odstawki od nowa :) (ale przecież to lubisz)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale wciongajom te frywolitki :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne:))Podziwiam!
    Ciepło pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Madziu też mi się podobają i dlatego od dawna na nie chorowałam a jak się dowiedziałam o crotat to już musiałam umieć:D
    Lao wciongajom oj i to bardzo:D
    Peninko Dziękuję bardzo:D

    OdpowiedzUsuń
  6. to jakiś kosmos, jak można coś tak dziergać, tylko przy czekoladzie... a nie bolą Cię oczy??

    piękne...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie Kinusia nie bolą:D czasem tylko niecenzuralne słowa lecą jak nie chce szydełko przejść

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarz :D