Dziś zaprezentuję to co poleciało do Kasi ode mnie. Pewno część z Was, odwiedzająca bloga Kasi, już widziała. Jako, że większość to nowe twory więc dziś będzie dużo zdjęć i dużo opisów:D. Zacznę do tego co Kasia zamówiła sobie i chciała nabyć, ale zaproponowałam jej wymiankę, ponieważ często u niej się czymś zachwycam. Zatem Kasi wpadły w oko sowy i zażyczyła sobie takie mieć w dwóch rozmiarach.Potem spodobał jej się motylek z łączki tylko większego chciała i w innym kolorze, zatem zrobiłam w takim niezdecydowanym żółto-pomarańczowym.do tego dołączyłam mniejszego motylka i część łączki. TU już wcześniej pokazywałam. Wzór na motylka znalazłam w jakieś książce frywolitkowej, ale zabijcie nie pamiętam. Idąc dalej w temacie frywolitek powstał wisior. Miała być zakładka wg Middi, z możliwością przerobienia na bransoletkę ale oczywiście po co sprawdzić czy ma się wystarczającą ilość kordonka. I tak w trakcie robienia trzeba było coś pozmieniać. Dostałam za swoje i za cudze. No bo skoro w trakcie wpada się na pomysł żeby dodać duży koralik, to trzeba troszkę pokombinować. Ale jakoś się udało i oto można ocenić efekt.Z tego samego kordonka wyszedł mi jeszcze mini kwiatuszek ale nie mam osobnego zdjęcia. Po frywolitkach przyszedł czas na szydełko. Kasia miała w styczniu urodziny, co oznacza że jest koziorożcem. A że znalazłam schemat na tego stworka to postanowiłam zrobić jej spóźniony prezent. Ma się ten refleks:D Oczywiście troszkę pozmieniałam. Oczy przykleiłam gotowe, bo te robione mi nie pasowały, kocham te ruchome, no i ktoś zapomniał o uszach. I tu nastąpią pieśni dziękczynne dla Mariny za pomoc w upewnianiu, że z moim rosyjskim jeszcze nie jest najgorzej. Upewniałam się u niej czy aby dobrze rozumiem co autor miał na myśli. Oto stwór, w którym obdarowana ponoć się zakochała i nawet domowników chce uszkodzić jak tylko ktoś rękę po niego wyciąga. A że Kasia to kochana dziewczyna, to koza przyniosła jej serducho:D. Jako, że przyszła właścicielka uwielbia zielony kolor, a poza tym zbliżają się święta, to do gromadki dołączyła kurka. Można ubrać w nią jajko. Męskie się nie zmieści więc Kasiu nie maltretuj Przystojniaka:D Żeby Młodej nie było przykro to dla niej też coś wydumałam. Kolorowa bransoletka i frotka z kwiatem.Żeby było bardziej zielono podarowałam jeszcze Kasi zakładkę, moją pierworodną.
A tak się prezentuje całość. Brakuje tylko słodkości, które były dla chłopaków żeby nie czuli się poszkodowani.Dotrwaliście do końca? No to pięknie. Przypominam o łapaniu licznika. Co powiecie na jakieś candy? Dawno nie było co? Jakieś propozycje zdobyczy?
A tak się prezentuje całość. Brakuje tylko słodkości, które były dla chłopaków żeby nie czuli się poszkodowani.Dotrwaliście do końca? No to pięknie. Przypominam o łapaniu licznika. Co powiecie na jakieś candy? Dawno nie było co? Jakieś propozycje zdobyczy?
wooow kozi typek mnie oczarował :o)))
OdpowiedzUsuńmnie też dlatego zrobiłam:D
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, co spodobało mi się najbardziej... ale czadowe jest wszystko...
OdpowiedzUsuńhmmm zakładka boska :D
Dzięki Inspirko:D
OdpowiedzUsuńKoza jest jednym slowem swietna,pieknie to umialas zrobic.Complimenti;)
OdpowiedzUsuńProponuje rybe na candy,szydelkowa oczywiscie,jako ze po lutym jest marzec;)
Proponuje rowniez,aby nikt sie nie zapisywal na candy,wtedy moje szanse na wygranie beda niepodwazalne;)Powale Wszystkich normalne:D
hahhahah rozumiem że ryba jesteś:D jak moja mama
OdpowiedzUsuńA jak,ryba cala geba jestem:)
OdpowiedzUsuńI dopiero teraz pod wpisem u Ciebie,zauwazylam,ze dzis juz 1 marzec.Ja od rana jeszcze zylam w lutym,gdzie ta moja glowa gdzie?
sprawdź może gdzieś CI się odturlała:D a kiedy mas zurodziny?
OdpowiedzUsuńOMG. Jak obfitość!
OdpowiedzUsuńJa mam pomysł na Candy - niech nagrodą będzie kurs frywolitki, co...?
Magda szalona kobieto :D gdzie ja człwoiek raczkujący kursów mam udzielać:D
OdpowiedzUsuńO hehehehe,no wiesz co no wiesz:D
OdpowiedzUsuńKanciatsta ma ciezko do turlania hehehehehe:D
A mam 5 marca,to wczas bylo sie polapac,ze juz marzec.Bylabym sobie urodziny przegapila kurcze pieczone,ale by mi lyso bylo:D
no niee przegapić własne urodziny to jeszcze nie ten wiek:D
OdpowiedzUsuńW moim przypadku wiek nie ma znaczenia,to raczej roztargnienie.
OdpowiedzUsuńJa nie bede o Twoim zezie mowic nic,bo ja zaczynam sie czuc jak konik polny,tak sie dzis oskakalam z blogu na blog.
Podziwiałam u Kasi ,wszystko jest super,ale koza to jest rewelacyjna :))
OdpowiedzUsuńjak zawsze wszystko cudne :D koziorożec superaśny :D (schemat baaardzo czytelny :P)
OdpowiedzUsuńna rybki schematu nie masz? bo sama jedną popełniłam kiedyś, ale średnio mi się widzi...
aż teraz boję się pokazywać obrzydliwą moją topielicę po Twoich pięknych wyrobach... :>
Izula no to jeszcze młódka jesteś skoro brykasz jak konik polny:D
OdpowiedzUsuńEla dzięki:D
Lao no właśnie jeszcze nie znalazłam ale szukam ..a co do kozy to nie miałam pewności czy dobrze zrozumiałam od 18go rzędu w tułowiu:P
nie ma wzoru na Ryby?? przecież Ryby to najlepsiejszy znak :D
OdpowiedzUsuńI powiadam Wam - wszystkow realu o niebo lepiej wygląda, zdjęcia nie oddają uroku tych cudeniek!! Więc jeszcze raz DZIĘKUJĘ!
OdpowiedzUsuńA - miałam zapytać - gdzie ogonek? Jak tak można - koza bez łogona ;) Żeby nie było, że to moje stwierdzenia.
I skąd Ty wiesz, że okrycie na jajca nie pasuje, hmmm?! Będę sprawdzać jak młodzież pójdzie łaskawie spać, żeby nam znowu ktoś do pokoju nie wparował 'w trakcie', bo tak nam się już zdarzyło ;D
Moja mama też ryba, więc nie zazdroszczę :)
Ojoj, ależ się napracowałaś! Całe mnóstwo śliczności wyprodukowałaś, zazdroszczę wyobraźni :)
OdpowiedzUsuńLao nie znalazłam ... ale jak coś znajdziesz to się podzielisz?
OdpowiedzUsuńKasiu kusiło mnie żeby dorobić ogonek ale z przodu:D Co do kurki najajki no ja wiem że w celibacie żyję ale nie zapomniałam jeszcze jak wyglądają jajka :P w końcu w lodówce leżą:D
Monia sporo rzeczy z gotowych schematów:D
Że to jest "raczkowanie"???
OdpowiedzUsuńTak:D dopiero od niedawna ćwiczę frywolitki :D trzeba był Dawida przydusić o naukę on umie bo zdaje się że mam do Ciebie daleko
OdpowiedzUsuńOj, przyczyniłam się do powstania tej genialnej kózki:) Jest super!!! Jak cała reszta wymiankowych hiciorków;)
OdpowiedzUsuńI z innej beczki: jakim cudem Aneladgam 1 marca przy komentarzu ma jedno zdjęcie, a 2 marca inne? :)
I jeszcze inna beczka: tyle czasu Magdę podczytuję i dopiero teraz zajarzyłam, że Aneladgam to na odwrót Magdalena:) Ale bystra jestem:)
Oj przyczyniłaś:D Madzia zmieniła sobie fotkę ale system zapamiętał poprzednią:)... mam tak z komentarzami z wyciętych postów
OdpowiedzUsuńHehe, kurzęce się umywają ;D
OdpowiedzUsuńkozioł jest bosssssski, cała reszta też :) ale ten kozioł :0
OdpowiedzUsuń