Spodobały mi się miniaturkowe wyzwania na Craft ArtWork dlatego zmierzyłam się z rinchies. Temat wyzwania to zwierzęta mórz i oceanów. Przy jednym z wyzwań dziewczyny zapytały ile czasu nam zajmuje stworzenie takiego maleństwa. Mi osobiście zajmuje to od metra i ciut ciut, ponieważ w trakcie tworzenia zmienia mi się co chwilę koncepcja. Mój maluszek na początku miał mieć delfinki, ale wydawały mi się za małe i niewidoczne, zatem popaćkałam je niebieskim tuszem. Na tym narysowałam ośmiorniczkę i miała być pomalowana na czarno. Jak zaczęłam ją kolorować to w połowie przestałam i nakleiłam mini koraliki jako oczka i ryjek. Została taka zamglona ale czegoś mi brakowało. Zaczęłam naklejać rozwarstwioną do granic możliwości włóczkę. Zachciało mi się glonów:D Popatrzyłam i nie bardzo mi się to widziało dlatego ośmiorniczka została potraktowana klejem z brokatem i już było lepiej tylko kontury mi zniknęły. No to co, czarna cienka włóczka i kontury są :D Oto moja interpretacja. Poproszono mnie o robienie zdjęć przy czymś, co pokaże faktyczną wielkość no to proszę.Jednocześnie zgaszam ośmiorniczkę do wyzwania marcowego na forum Scrappassion pt woda.
I jeszcze poprzednie twory dla porównania
I jeszcze poprzednie twory dla porównania
Powstała nowa broszka, na urodziny dla koleżanki. Srebrna z białą perełką. Zdjęcia w sztucznym świetle i w słońcu.A to wspomniana piątkowa zachcianka. Chodziło za mną sushi. Chodziło aż wychodziło. W piątek zafundowałam sobie taki oto obiad. Kawałki różnią się wielkością, ponieważ po zrobieniu pierwszego zorientowałam się, że nie mam więcej glonów:D, zatem cały ryż trzeba było zapakować w ten ostatni kawałek. No cała ja. W miseczce jest sos sojowy wymieszany z pastą wasabi. Dopiero teraz widzę tłuste plamy, a są ponieważ zmieniała mi się koncepcja ułożenia.
Historia ośmiornicy na miarę Oscara :D
OdpowiedzUsuńBroszka superrr
susi nie lubić ;o)
Ja cię, ale jesteś! Tak mi się natentychmiast zachciało sushi, że szok, nooooooooo ;))) Buziaki ślę, wszystko u ciebie śliczne :)
OdpowiedzUsuńFajowe te maleństwa. Gdybym wiedziała,że takie sushi robisz to zostałabym w Warszawie na dłużej :))))
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej u Tukaru ;)
Miduśka nie nabijamy się z koleżanki:P chociaż oskara przyjmuję i dziękuję mamie, tacie, dziadkowi i wszystkim którzy mnei wspierali w tych trudnych chwilach:D
OdpowiedzUsuńAniu to rób i smacznego:D Buźki
Kasiu widzisz co Cię ominęło i dobrze CI tak ... obiecałaś ja czekałam nawet Middię namówiłam a tu nic .. Dzięki namęczyłam się ciut z tą zagadką ale zabawa fajna była
Świetnie wyszła ośmiornica, mi się bardzo podoba! I pierwszy raz słyszę o rinchies :o
OdpowiedzUsuńA sushi ostatnio wreszcie spróbowałam i to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej... :( Już nie chcę...
Dziabąg sushi jest własnej produkcji i jest pyszne a kupnego nie jadłam i nie wiem czy bym chciała:D
OdpowiedzUsuńA ja kiedyś sobie obiecałam, że nigdy w życiu sushi nie spróbuję ;) Faktem jest też, że nie miałam okazji :D
OdpowiedzUsuńE tam nigdy nie mów nigdy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam swoją imienniczkę ;) twoje prace są świetne...
OdpowiedzUsuńKurcze spojrzałam na zdjęcie i zgłupiałam:D Witaj imienniczko:D
OdpowiedzUsuńFajna ta ośmiorniczka po przejściach :) A broszka cudo ,ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńDzięki Elu:D
OdpowiedzUsuńŚwietne prace !
OdpowiedzUsuńPiękne broszki. Ja też popełniłam kilka z organdyny.
OdpowiedzUsuńInes - kawałek sushi mogłaś podać kurierem; ale jesteś :p
OdpowiedzUsuńsliczne pracki, ale sushi, nie , dziekuje.
OdpowiedzUsuńśliczna broszka... :)
OdpowiedzUsuńRinchis świetna sprawa, ale maleństwo straszliwe :D Co do sushi, to ja lubię bardzo, chociaż niestety okropnie mi się kojarzy z pewną imprezką :D
OdpowiedzUsuńOj to się napracowałaś przy tej osmiornicy :) ale efekt SUPER! Podoba mi się pomysł na glony :)
OdpowiedzUsuńSushi - mniam, mniam :)
Annar Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńZdolność ... ciągle oglądam Twoje prace, nie zawsze zostawiam po sobie ślad ale jak tylko masz coś nowego to zaglądam
Dziurka kurcze gdybyś była bliżej:D
Jolu bo mojego nie jadłaś:D
Inspirko dziękuję:D
Asiu to wina napoju zapewne nie sushi:D
Aguś dzięki:D Twoje są cudne napatrzeć się nie mogę