Niby nadal mam lenia, no może nie całkowitego, bo przy garach stoję na tyle, na ile kręgosłup mi pozwala. Nie, nie, spokojnie, nie będzie kulinarnie:D. Pomimo leniwca, który mnie dopadł, pewne kulki krzyczały do mnie z pudełka. Pamiętacie prezent jaki dostałam od Ady z Free Soul? To z tego prezentu krzyczały do mnie drewniane, pomarańczowe kulki. Wiedziałam, że jedyną rzeczą mogą być korale, tylko na co je nanizać? Nieśmiało z tego samego pudełka zaczęła machać do mnie... i tu mam problem jak to nazwać...no bo ni to tasiemka, ni sznurek. Nazwijmy to tasiemką. Niby czarna ale ma szare i brązowe zgrubienia, a wygląda to tak:Zamarzyło mi się nawlec na to korale ale tak żeby te grubsze wypustki były pomiędzy koralami. Jak zwykle nastawiłam się, że nic prostszego nie może być a tu aqq. Zgrubienia wcale nie są rozłożone równomiernie ( jak to widać na fotce powyżej). Żeby korale nie latały jak żyd po pustym sklepie, złożyłam tasiemkę, no i zaczęły się schody w postaci, jak to poukładać żeby miało ręce i nogi. Jakoś mi się to udało i nie widać rozlazłości, dopóki komuś nie zechce się oglądać części bez korali. Oto efekt:w zbliżeniach:Bardzo podoba mi się efekt jaki daje tasiemka. Teraz ciekawi mnie ile czasu pozostanę ich właścicielką. Znając moją Asię .... Kocha wszystko co pomarańczowe, nawet plaskate aniołki musiałam zrobić w tym kolorze. Oczywiście że zapomniałam sfotografować.
***
80 postów w 5 miesięcy to chyba niezły wynik co? Okrągłą liczbą zakończyłam ten rok. A na nowy roczek życzę Wam wiele twórczych pomysłów i jak największej możliwości ich realizacji, tej czasowej też. Ale przede wszystkim zdrowia, tego to i sobie życzę. Do zobaczenia w przyszłym roku.fotkę dostałam od koleżanki mailem więc dokładnego źródła nie znam
***
80 postów w 5 miesięcy to chyba niezły wynik co? Okrągłą liczbą zakończyłam ten rok. A na nowy roczek życzę Wam wiele twórczych pomysłów i jak największej możliwości ich realizacji, tej czasowej też. Ale przede wszystkim zdrowia, tego to i sobie życzę. Do zobaczenia w przyszłym roku.fotkę dostałam od koleżanki mailem więc dokładnego źródła nie znam
Super ta tasiemka! Masz rację dała świetny efekt:)
OdpowiedzUsuńKochana Tobie też wszystkiego najlepszego na ten Nowy Rok,spełnienia wszystkich marzeń oraz dużo,dużo zdrówka:)
Jestem pod wrażeniem - fajne koraliki Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńCo do życzeń, to wszystko już chyba napisałaś, więc tylko wyłuskam to ZDROWIE, żebyś szybciutko wróciła do formy i w przyszłym roku zasypała nas lawiną Twoich prac!
Acha - i tego przystojniaka!
Zdrówko ;)
Korale super, takie cukierkowe. Udanego Sylewstra Inesko i zaskakujacego, ale samymi dobrymi nowinam Nowego Roku 2011 :) buziolki :)
OdpowiedzUsuńPiękne korale !
OdpowiedzUsuńTobie również wszystkiego naj w Nowym Roku:)
Korale wyszły Ci świetnie!
OdpowiedzUsuńSamych najlepszych rzeczy na Nowy 2011 Rok.
Niech się spełnią Twoje marzenia! Szczęścia życzę!
U nas to się kac nazywa, a z takimi wrażeniami to gigant ;) Ale znaczy się zabawa była udana !
OdpowiedzUsuńWyłącznie sympatycznych klimatów w Nowym Roku życzę!
OdpowiedzUsuńsamych radosnych dni w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńa korale jak małe pomarańczki....
bajka
Super korale, w sam raz na rozgrzewkę w zimowe dni. Ciekawie się z tą "tasiemką" komponują :)
OdpowiedzUsuńPomyślności w Nowym Roku życzę i ciepło pozdrawiam
Dziękuję za uznanie. Korale odbyły chrzest w sylwestra no i niestety muszę przynajmniej jeszcze jedną tasiemkę przeciągnąć bo się skubańce przesuwają.
OdpowiedzUsuńśliczne te korale! takie optymizmu pełne! genialne :)
OdpowiedzUsuń