Zabrania się kopiowania. Teksty na tym blogu są mojego autorstwa i nikt nie ma prawa się nimi posługiwać.
Wierszyki powstają w mojej głowie, karteczki i inne dziergawki zrobione własną ręką. Jeśli nie to będzie odpowiedni dopisek. Nie kradnij ... za to można posiedzieć niekoniecznie w miłym towarzystwie.
©Copyright by Ines
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE
All Rights Reserved
Prawo autorskie (ustawa z 4 lutego 1994 r.)

Obserwatorzy

wtorek, 22 lutego 2011

106. Mini działania na wyzwania

Odpoczęli ciut od oglądania moich tworów? No to koniec odpoczynku. Chociaż zapewne częściej będą się zdarzać przestoje, ponieważ rozpoczęłam rehabilitację w innym miejscu niż wcześniej, co spowodowało skurczenie się wolnego czasu. Ale nie narzekam, bo zdrowie też ważne i przy okazji czas podpinania pod prąd i sprawdzania jak się wychylam przeznaczam na czytanie. Wracając do twórczości. Jakiś czas temu powstało nowe miejsce wyzwaniowe. Blog ten poświęcony jest małym formom takim jak ATC, MOO, inchies ... Nic Wam to nie mówi, przynajmniej większości? Mi też nie mówiło, dlatego poprosiłam dziewczyny o wyjaśnianie nazw i nieskromnie przypiszę sobie ten fakt, że w każdym nowym wyzwaniu opisują formę twórczości. Skoro się czepiłam wyjaśnień, nie wypadało nic innego jak wziąć udział w zabawie, a że wczoraj na stworzenie czegoś większego nie było czasu to postanowiłam zająć się maleństwami. Po przycięciu form gapiłam się jak sroka w gnat co można zmieścić na takich tycich karteczkach?! To nie jest możliwe, że one tyle wcisnęły na prostokąciki o wymiarach 5x2,5 cm i 2,8 x7 cm. Pogapiłam się, ale skoro powiedziało się a to i b trzeba. Pierwsza forma to MOO, temat " Miłość w klimacie vintage" czyli przenosimy się w dawne czasy. Miłość i dawne czasy nasunęły mi na myśl jedną osobę, największego amanta kina niemego Rudolpha Valentino. Poszperałam w necie i znalazłam satysfakcjonującą mnie fotkę TU. Fotkę mam ale co dalej .... nie wiem czemu stwierdziłam, że skoro dawne czasy to i dzieło musi wyglądać na stare. Wyciągnęłam pożółkłe kartki z książki, wygrane u Madzik. I znalazłam piękne zdanie, które przeniosłam na to maleństwo. Nie spodziewałabym się, że w książce kryminalnej uda mi się znaleźć pasującą sentencję. No i nie spodziewałam się tego, że kiedykolwiek podrę kartkę z książki! Oto moje dzieło.i napis w zbliżeniu
To świecące to klej po wyschnięciu. Efekt niezamierzony, ale podoba mi się takie "zasmarkane".
Drugie wyzwanie to domino, którego tematem jest kawa. Oto moja interpretacja. Ziarenka kawy a na nich, jakże by inaczej, niebieski zestaw do kawy:D
Poza tym MOO vintage zgłaszam na wyzwanie do Szuflady Vintage - jest w nim magia, nostalgia, wspomnienia.

23 komentarze:

  1. też mi się nawet z glutem podoba... został mi sentyment po ostatniej chorobie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. no przecież się nie przyznam że kichnęłam i mi glut wyleciał:D ahahahah co wrażliwsze padną

    OdpowiedzUsuń
  3. No pięknie zasmarkałaś ten kawałek papieru:) tak artystycznie, bym powiedziała;D Masz talent.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastycznie "upchałaś" wszystko na tych małych kawałeczkach !
    I ten tekst z książki na MOO jest super !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mni to wszystko w jakimś obcym języku :) ale cokolwiek znaczy bardzo mi się podoba.
    Pozdawiam
    PS
    Nie gniewaj sie juz na mnie, byłam w Warszawie bardzo krótko.
    Przesyłka jeszcze nie dotarła :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki MOni:D
    Annar ciut musiałam poprzestawiać szyk ale praktycznie wszystko było w jednej linijce
    Kasiu kurcze tydzień czasu to sporo ... poczekam jeszcze troszkę i wyślę kolejne, chyba mnie pokarało za wysłanie bez potwierdzenia:/ i nie gniewam się:D

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawie Ci to wyszło na takim małym formacie :) Ja jednak zostanę przy nieco większych formach =]

    OdpowiedzUsuń
  8. podziwiam!i nawet super Ci to wyszło, szczególnie glutowy twór mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze ,ale to małe,a nie wygląda :)
    Udała ci się ta "miłość w klimacie vintage "Super !
    Kawowe domino też fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę Kochana,że papierki Cię wciągnęły na dobre :)
    Fajnie Ci te maleństwa wychodzą :)
    Uściski przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  11. ohoho... ale książkę podarłaś?? :> niedobra ty :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mało wrażliwa jestem na gluty i inne takie przy dwójce dzieci, więc nie padałam ;D Widzę, że skrapowanie wciągnęło Cię na dobre! To "coś" w obcym dla mnie języku wyszło Ci pięknie. Świetnie dobrałaś cytat ze zdjęciem, serio! I stawiaj się na nogi pod okiem rehabilitanta teraz, to będzie mniej problemów na stare lata :) Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Musze sie przyznac,ze Twoje wpisy dzialaja na mnie terapeutycznie:)
    Chcialam Ci takze powiedziec,ze gdyby Ci zabraklo surowca na ,,kleksy,,to zapraszam do mnie,jako ze przechodze ciezki przypadek zaziebienia,wiec mam surowca pod dostatkiem,a dzielic zawsze sie lubialam;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Claoodio powiem Ci że mnie to wciągnęło .. zobaczymy na jak długo:D
    Mariko te glutowe twory chyba częściej się będą pojawiać:D
    Elu wiesz jak się ucieszyłam kiedy znalazłam to zdanie?:D Ma się tego farta:D
    Maj dziękuję:D
    Jaguś mam nadzieję że to nie ostatnie:D
    Lao nie podarłam książki:P czytaj uważnie ... kartki dostałam od Madzik już wydarte książki bym nie ruszyła
    Kasiu mam nadzieję że u Ciebie też lepiej pod różnymi względami:D
    Iza polskie kleksy z Włoch hmmm całkiem nieźle się zapowiada:D

    OdpowiedzUsuń
  15. ATC czyli malenciaki i Inchies czyli calineczki, tak nazywamy je na na naszym forum, mamy niezla zabawe, moze kiedys zawitasz i Ty do nas i zobaczysz jak to wyglada w pergaminie. Zapewniam ze slicznie.Zreszta odwiedzajac Dawida czy moj blog to mozesz sie sama przekonac. Wlasnie jestesmy w temacieretro, czyli vintage.
    Twoje prace sa sliczne.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jolu jestem zapisana na jedno forum i nawet nie mam kiedy tam zajrzę a co dopiero na drugie się zapisać i jeszcze brać udział w dyskusjach i wyzwaniach ... jak mi się uspokoi ten kołowrotek to dołączę:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ines jako ze lubisz miniaturki,mozesz zajrzec na ten blog,moze cos znajdziesz,tam wszystko mini mini jest.
    http://ilcucchiainomagico.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie te nazwy to czarna magia...ale efekty Twoich zmagań są super!
    Podoba mi się ten vintage zwłaszcza :)
    Choć i kawowe inspiracje bardzo smakowite...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Izu właśnie zaglądam i jestem pod ogromnym wrażeniem
    Mazmiczko mi też się spodobało

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ciekawe interpretacje i efekt niezamierzony tez jest super :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarz :D