To powiedzenie jest bardzo prawdziwe. Kasia pytała mnie co robię, że nie po drodze mi do robótek. Ano stara miłość dała o sobie znać. Jak wiadomo świat dzieli się na dwie grupy. Ludzi którzy jedzą żeby przeżyć i na tych co żyją żeby jeść. Ja z rozkoszą zaliczam się do tej drugiej. Ostatnio powróciłam do swoich eksperymentów w kuchni i oto jeden z moich ostatnich wyczynów. Spaghetti ala Ineska:D Wygląda zwyczajnie? No niestety nie da się przekazać smaku przez bloga:D Musicie mi wierzyć na słowo, że było pyyyyszne. Jak każdy rasowy eksperymentator nie stosuję żadnych reguł, a już na pewno nie ważę składników, także dokładne powtórzenie się nie powiedzie:D Uwielbiam mieszać smaki i tak właśnie wyszło. Słodko ostro, mieszanka mięs, mieszanka ziół, mieszanka przypraw:D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hmm, ciekawy eksperyment.
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńLepiej zaprosilabys kolezanki, a nie nas tutaj szczujesz zdjeciami :)
OdpowiedzUsuńech Ty! i przez Ciebie idę do lodówki :)
OdpowiedzUsuńNo ja też do tej drugiej grupy raczej ;))
OdpowiedzUsuńSpaghetti wygląda smakowicie :)
Jolu a żebyś wiedziała :P
OdpowiedzUsuńGocha a jak smakuje :D
Motylku ciekawe czy byś się wyrobiła z dotarciem zanim by zniknęło:D
Ewa ja mam tak ciągle u Ciebie :P
Elu to witaj w klubie:D
Oooo - a u mnie nie wyświetliło tego posta! Wrrr... Ale może to i dobrze, przynajmniej się nie śliniłam do ekranu za długo ;D
OdpowiedzUsuńPrzegapiłaś:P
OdpowiedzUsuń