To znowu ja, czyli niezmordowany informator. Dostałem dziś wróbla pocztowego przez zawieje i zamiecie od Ines. Informuje iż dotarły do niej dwie przesyłki, obie z małymi przygodami, ale dotarły. O jednej wiem ja, a Wy dowiecie się troszkę później.
Druga natomiast to paczka z candy od Marzenki. Ines prosi by serdecznie podziękować za paczuszkę, która ponoć jest wspaniała. Ale o tym przekonamy się w kolejnych odcinkach Ineskowych wpisów.
Dziękuję Wam bardzo za uwagę i nie panoszę się tutaj więcej, bo gospodyni mnie jeszcze z kijem przegoni :)
poniedziałek, 20 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prosze Ineske pozdrowic serdecznie i ponaglic do powrotu.,,W kupie,,weselej ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla Ines
OdpowiedzUsuń