Wspominałam wcześniej, że brałam udział w wymiance u Matricarii. Trzeba było zrobić ocieplacz na kubek lub podkładkę i dołączyć coś do kubka. W losowaniu wypadło, że moją, jak ją nazwałam, drugą połówką była Agulka77. Wczoraj odebrałam przesyłkę od niej ( jednocześnie wysłałam swoją paczuszkę dla Tengela i teraz się stresuję czy spodoba mu się zawartość). Oto co dostałam od Agulki. Całość prezentuje się tak: a tu sama podstaweczka haftowana xxx i zamknięta za szybką. Świetna sprawa bo ja "wylewna" jestem i szkoda by mi było ją upaćkać.
No i słodkości, które jakoś strasznie stopniały zaraz po zdjęciu:D
Ja swoją część wysłałam jakiś czas temu. Oto zdjęcie grupowe.
Podstawka z czekoladowego kordonka robiona frywolitką, gwiazdka z cieniowanej cienkiej włóczki no i słodkości.
********
Tengel - kurde szkoda mi tych papierków. Siedzę i oglądam i przekładam i oglądam:D
Kasia53 - jak już Ci pisałam ano jestem upierdliwa i nic na to nie poradzę.
Izabell - Bardzo prosto się robi. Wzór przedziurkowuje się na kartonik. We wzorze masz podane ( jeśli nie to albo sama decydujesz albo z gotowca trzeba przeliczyć) z której dziurki do której przeciągasz pierwszą nitkę. A potem już samo leci. Ważne jest to, że nie wolno wiązać supełków. Koniec nitki przykleja się od spodu taśmą. Do dziurkowania mam specjalny przyrząd zrobiony przez kolegę. Wcześniej igłą robiłam.
Marinko - odpisałam na maila.
Marzenko - nie masz za co przepraszać. Ja jestem szwendak blogowy i zaglądam wszędzie gdzie mi się coś nowego na liście pokarze. :D
Ogólnie dziękuję wszystkim za miłe komentarze. :D
Jeśli będzie takie zapotrzebowanie mogę pokazać krok po kroku jak robię te haftowane kartki. Normalnie kursik pierdyknę a co:D
*********
A teraz kolejna fota do candy. Skoro mulina była a igłę każdy w domu ma, to teraz kartoniki na których wyszywam. 6 kolorów po 5 szt z każdego, rozmiar 240mm x 105mm.
A czasem z tych kartoników robię bazę jak to miało miejsce przy TEJ kartce.
No i słodkości, które jakoś strasznie stopniały zaraz po zdjęciu:D
Ja swoją część wysłałam jakiś czas temu. Oto zdjęcie grupowe.
Podstawka z czekoladowego kordonka robiona frywolitką, gwiazdka z cieniowanej cienkiej włóczki no i słodkości.
********
Tengel - kurde szkoda mi tych papierków. Siedzę i oglądam i przekładam i oglądam:D
Kasia53 - jak już Ci pisałam ano jestem upierdliwa i nic na to nie poradzę.
Izabell - Bardzo prosto się robi. Wzór przedziurkowuje się na kartonik. We wzorze masz podane ( jeśli nie to albo sama decydujesz albo z gotowca trzeba przeliczyć) z której dziurki do której przeciągasz pierwszą nitkę. A potem już samo leci. Ważne jest to, że nie wolno wiązać supełków. Koniec nitki przykleja się od spodu taśmą. Do dziurkowania mam specjalny przyrząd zrobiony przez kolegę. Wcześniej igłą robiłam.
Marinko - odpisałam na maila.
Marzenko - nie masz za co przepraszać. Ja jestem szwendak blogowy i zaglądam wszędzie gdzie mi się coś nowego na liście pokarze. :D
Ogólnie dziękuję wszystkim za miłe komentarze. :D
Jeśli będzie takie zapotrzebowanie mogę pokazać krok po kroku jak robię te haftowane kartki. Normalnie kursik pierdyknę a co:D
*********
A teraz kolejna fota do candy. Skoro mulina była a igłę każdy w domu ma, to teraz kartoniki na których wyszywam. 6 kolorów po 5 szt z każdego, rozmiar 240mm x 105mm.
A czasem z tych kartoników robię bazę jak to miało miejsce przy TEJ kartce.
lubimy słodkości oj lubimy ;o)
OdpowiedzUsuńFajna podstaweczke dostalas.A dziurki czym sie robi?Igla pewnie ?Przyznam sie,ze pierwszy raz widze takie prace.Bardzi interesujace.Znajac siebie pewnie kiedys sprobuje.Bacio.
OdpowiedzUsuńo rany julek, tyle słodkości, a tak się właśnie składa, że ja jestem na etapie obżarstwa wszelkimi słodkościami - mmmmm
OdpowiedzUsuńsuper wymiana - zastanawiałam się swego czasu, czy nie wziąć w niej udziału, a jak się namyśliłam, to było już za późno - bywa :)
O! Z tym szwendaczem blogowym to jakbym o sobie czytała;) Maila otrzymałam, trochę nie zajarzyłam u którego sprzedawcy to kupowałaś, przeglądałam allegro, tyle tego jest że nie wiadomo w co ręce wsadzić:)
OdpowiedzUsuńKurcze,wybacz za glupie pisanie.Dopiero teraz do mnie dotarlo,ze mi napisalas,ze igla robilas(to sie trzeba niezle odlubac przy tym).Ja to juz tak mam wiesz,kojarze po dluuugiej przerwie.Nie wiem,moze to wina tego lakieru co sie go owdycham przy lakierowaniu,a moze juz tak mam od zawsze hihi.
OdpowiedzUsuńDawaj instrukcję, dawaj, jak się robi te kartki, jeszcze tylko tego nie próbowałam, a na pewno spróbuję, jak już pokażesz :D:D I tak tyyyyle wolnego czasu przed świętami, koniecznie ręce trzeba czymś zająć :D:D:D
OdpowiedzUsuńNo slyszalas Ines,co Annasza pisze.Dawaj -dawaaaj!;)
OdpowiedzUsuńTa technika napewno ma jakas swoja nazwe?
Ja tez chetnie dowiem sie szczegolikow-wiec Ines-daaaaaawaj--daaaawaj;)
Bardzo udana wymianka. Mysia podkładka pod kubek jest bardzo słodka. A frywolitkowa podkładka - super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne wymiankowe prezenty! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper...ale słodkości wymiankowe i bynajmniej nie o te "prawdziwe" słodycze mi chodzi. Super podkładki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pierdykaj, bom strasznie ciekawa ;) A że podobno ostra zima idzie, to trzeba sobie odłożyć tu i tam ocieplinkę, w czym słodycze bardzo pomagają! Ja właśnie zeżarłam bezwstydnie czekoladę od Tukary ;)))
OdpowiedzUsuńfajne te słodkości ;)
OdpowiedzUsuńNo słodkości są niesamowite i wcale sie nie dziwię , że szybko stopniały:))))
OdpowiedzUsuńNo własnie na baze byłyby idealne ;o))
OdpowiedzUsuńza podstawki jestem gotowa zabić :D
OdpowiedzUsuńhehe... no i za kawę :D :)