Jestem zła i to bardzo. Dziś o godz. 10 z kawałkiem zawitał do mnie pan z przesyłką. Ucieszyłam się, że tak szybko zrealizowali zamówienie. Podpisałam odbiór a pan do mnie, że mam zapłacić. Oczy mi na wierzch wyszły, bo już zapłaciłam za tą przesyłkę przelewem. Zatem musiałam napisać, że odmawiam przyjęcia towaru i pan odpłynął z nim w siną dal, pocieszając mnie, że zapewne wróci za jakieś 3 dni. Wcale nie czuję się pocieszona a wręcz przeciwnie. Jakieś fatum wisi nade mną. To już trzecie zamówienie z którym mam problemy. Pierwsze z tej firmy a dwa pozostałe z innej. Z tej drugiej firmy za pierwszym razem brakowało części zamówienia, a potrzebne mi było do stworzenia naszyjnika, a w drugim dostałam co innego niż zamawiałam, co też wiąże się z niemożnością zrealizowania tego co chcę. Może limit zonków pod rząd już wyczerpałam co? Poza tym nadal jestem na zwolnieniu i to pozwoli mi skończyć chustę, którą niestety musiałam odłożyć bo płuca nie wyrażały chęci współpracy z włóczką wydzielającą latające niteczki podczas robienia i pozwalały na przerobienie maksymalnie jednego rzędu. A może dlatego nie dostaję tego co chciałam, żeby mieć czas na jej ukończenie? Hmmm. Poza tym jak większość z Was pomału rozpoczynam okres świąteczny. Oto moje gwiazdki:
i choinki. Jedna z koralikami udającymi bombki + ćwiek w kształcie gwiazdki, druga z samą gwiazdką:jakby ktoś chciał wiedzieć to już ukrochmalone ( dziwne nie?:D ja i zrobione do końca). Kiedyś koleżanka kupiła mi płyn o nazwie "Ługa", jedna z blogowiczek ( skleroza nie boli zatem przepraszam ale nie pamiętam kto) napisała mi, że nie rozcieńcza tego płynu do krochmalenia. Faktycznie wszystko wychodzi bardzo sztywne, z tym że jest jedna rzecz która mi się nie podoba. Twory zmieniają lekko kolor. Może nie tyle kolor co matowieją, nie mają pierwotnego blasku kordonka. Muszę jeszcze spróbować jak to będzie wyglądało przy chociaż minimalnym rozcieńczeniu. Przypominam o kończącym się różowym candy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wstrętność doręczycieli nie zna granic ;o)
OdpowiedzUsuńech z tymi przesyłkami - ja już nic lepiej w tym temacie nie piszę (a byłoby co)
OdpowiedzUsuńgwiazdki iście niebiańskie, a choineczki bardzo starannie wykonane - cm w oku chyba masz :)
Miduśka wstręciuch nie chciał mi jej zostawić a chciałam przy nim zadzwonić do nich:(
OdpowiedzUsuńMadziu właśnie przez ten centymetr w oku ostatnia reklamacja :D zapięcia do broszek nie wyglądały mi na 2,5 cm i po zmierzeniu okazało się że to jedynie 2 cm
wow ... okres świąteczny już zaczynacie ???? ja jeszcze o tym nie myślę ...
OdpowiedzUsuńŚliczne gwiazdeczki, duże są? ;)) A limit na zonka chyba już wyczerpałaś, jak słowo daję! Buziaki posyłam :)
OdpowiedzUsuńPoluśka niektóre to już w zeszłym miesiącu:D
OdpowiedzUsuńAniu gwiazdki mają od 9 do 11 cm a choinki 11 cm wysokości
Ines, dziękuję :)) Ja właśnie w tym roku uparłam się na mniejsze gwiazdeczki ;)) Kombinuję jeszcze frywolitkowe, ciekawe co z tego wyjdzie ;))
OdpowiedzUsuńJa jeszcze liczę na jakieś ciepełkooo.., a tu już tak świątecznie. Chyba powinnam odpuścić i oswoić się z myślami o nadchodzącej zimie.Choineczki szczególnie przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze na moim blogu.
Pozdrawiam Ada
Tak tak, najwyższa pora na śnieżynki - swoją drogą obłędne, jak prawdziwe, i choinka koralikowa super! U Koroneczki na blogu już rzodkiewki są więc na zimowe klimaty ostatni dzwonek;)
OdpowiedzUsuńAniu jak znajdę w necie albo uda mi się zeskanować to co mam to podeślę Ci schemat na frywolitkową mniejszą gwiazdkę:)
OdpowiedzUsuńWitaj Ada :) Na ciepełko to bym już nie liczyła tym bardziej że w nocy przymrozki:D
Marina dziękuję :) A u której Koroneczki są rzodkiewki?:D
Inesko, choineczki śliczne! gwiazdki też, ale szczególnie ta z "bombkami" mi się podoba - jakieś Candy następne na firmamencie? :)
OdpowiedzUsuńwracaj do zdrowia szybko!
Aggelko przegapiłaś różowe candy:D musisz częściej zaglądać ... dziękuję za życzenia
OdpowiedzUsuń