Ha! I się doczekałam. Dotarły do mnie cuuuudne króliczki z wymianki z Jagną. Perypetie z opóźnieniem opisała Aga u siebie. Ale wiecie co? Wcale, ale to wcale nie miałam obaw, że może zawalić sprawę, jak to się naczytałam o innych wymiankach. Od początku wiedziałam, że wszystko pójdzie dobrze. Dlatego czekałam ze stoickim spokojem i jeszcze ją musiałam uspokajać. Poza tym oznajmiam Ci droga Agusiu, przy wszystkich Ci oznajmiam, że jak Cię będę miała sposobność kiedykolwiek dorwać, to spiorę Cię na kwaśnie jabłko. Wiecie jak bardzo dziewczyna ma zaniżoną samoocenę? Myślałam, że jestem w tym mistrzem, ale ona bije mnie na głowę. Ile się najęczała, że króliki byle jakie, że pewno mi się nie spodobają, że zrobi zdejmowane ubranka, bo jak nie będą mi pasować to sobie coś wydziergam. Wrrr Ciebie wydziergam wiesz. SĄ CU-DNE! Przyswoiła?! Tak spanikowała, że mogą mi się nie podobać, że nie wiem jak to zrobiła ale wiedziała o nieodebranej przesyłce mimo dostarczonego awizo. Szpieg szoguna normalnie. No i na podstawie tego wywnioskowała, że nie odzywam się, żeby nie robić jej przykrości. Boszzzz nie wiem jak do Ciebie gadać babo jedna. A oto moje cudeńka krok po kroku rozpakowywane.
Takie pudło odebrałam z poczty:Nie byłam w stanie spokojnie tego rozpakować więc w ruch poszedł nóż no i niestety uszkodziłam torbę w jaką było zapakowane właściwe pudło, na widok którego morda mi się ucieszyła jak nie wiem co:
Po delikatnym rozwiązaniu i zdjęciu pokrywy zobaczyłam to i żeby nie uszy to górna część głowy by mi odpadła, taki miałam uśmiech:tak się towarzystwo prezentuje usadzone na pudle:
A tak sobie siedzą kiedy śpię ... trochę na prawo od nich:DTeraz już wiem co mogła czuć moja Asia kiedy dostała Edwina:D Aguś jeszcze raz Ci baaardzo gorąco dziękuję. Większej radości nie mogłaś mi sprawić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wdechowe króliki ;D cudeńka :)))
OdpowiedzUsuńbosssskie są :D i pięknie uszyte
OdpowiedzUsuńach ta nasza Jagna :o)
OdpowiedzUsuńprzepięknej urody są i w dodatku w takich niebiańskich kolorkach. i jak tu nie lubić wymianek - tyle radości i zabawy
OdpowiedzUsuńale słodaski :) prawdziwy talent to skromność!
OdpowiedzUsuńPiękny prezent, urocza parka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super króliczusie, śliczny prezent.
OdpowiedzUsuńnaprawdę są przepiękne :D starannie uszyte, dopracowane
OdpowiedzUsuńDokładnie Miduśko ehhh ta nasza Jagna:D
Urocze króliczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu.
Bardzo mi miło i ciepło na serduchu*
Kurcze - przepięknie uszyte, dopracowane i ten śliczny niebieściuchny kolorek! Zazdraszczam ;)
OdpowiedzUsuńOch Aguś!Uśmiech i łzy towarzyszyły mi przy czytaniu Twojego posta. Nie masz pojęcia jakim balsamem dla mojego serducha jest Twoja radość :)
OdpowiedzUsuńPeninko i tak ma być :):*
OdpowiedzUsuńKasiu nie zazdraszczaj tylko szyj albo na wymiankę leć:D
Aguś bekso moja cały czas morda mi się do nich śmieje :D przez nie nawet zaczęła mi gdzieś tam kiełkować myśl że może jednak spróbować swoich sił w szyciu:D
Rany jakie śliczne...
OdpowiedzUsuńpiękne prawda?:D
OdpowiedzUsuńale bajeranckie króliki!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń