Zabrania się kopiowania. Teksty na tym blogu są mojego autorstwa i nikt nie ma prawa się nimi posługiwać.
Wierszyki powstają w mojej głowie, karteczki i inne dziergawki zrobione własną ręką. Jeśli nie to będzie odpowiedni dopisek. Nie kradnij ... za to można posiedzieć niekoniecznie w miłym towarzystwie.
©Copyright by Ines
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE
All Rights Reserved
Prawo autorskie (ustawa z 4 lutego 1994 r.)

Obserwatorzy

poniedziałek, 4 października 2010

31. Wymianki część II

Ha! I się doczekałam. Dotarły do mnie cuuuudne króliczki z wymianki z Jagną. Perypetie z opóźnieniem opisała Aga u siebie. Ale wiecie co? Wcale, ale to wcale nie miałam obaw, że może zawalić sprawę, jak to się naczytałam o innych wymiankach. Od początku wiedziałam, że wszystko pójdzie dobrze. Dlatego czekałam ze stoickim spokojem i jeszcze ją musiałam uspokajać. Poza tym oznajmiam Ci droga Agusiu, przy wszystkich Ci oznajmiam, że jak Cię będę miała sposobność kiedykolwiek dorwać, to spiorę Cię na kwaśnie jabłko. Wiecie jak bardzo dziewczyna ma zaniżoną samoocenę? Myślałam, że jestem w tym mistrzem, ale ona bije mnie na głowę. Ile się najęczała, że króliki byle jakie, że pewno mi się nie spodobają, że zrobi zdejmowane ubranka, bo jak nie będą mi pasować to sobie coś wydziergam. Wrrr Ciebie wydziergam wiesz. SĄ CU-DNE! Przyswoiła?! Tak spanikowała, że mogą mi się nie podobać, że nie wiem jak to zrobiła ale wiedziała o nieodebranej przesyłce mimo dostarczonego awizo. Szpieg szoguna normalnie. No i na podstawie tego wywnioskowała, że nie odzywam się, żeby nie robić jej przykrości. Boszzzz nie wiem jak do Ciebie gadać babo jedna. A oto moje cudeńka krok po kroku rozpakowywane.
Takie pudło odebrałam z poczty:Nie byłam w stanie spokojnie tego rozpakować więc w ruch poszedł nóż no i niestety uszkodziłam torbę w jaką było zapakowane właściwe pudło, na widok którego morda mi się ucieszyła jak nie wiem co:
Po delikatnym rozwiązaniu i zdjęciu pokrywy zobaczyłam to i żeby nie uszy to górna część głowy by mi odpadła, taki miałam uśmiech:tak się towarzystwo prezentuje usadzone na pudle:

A tak sobie siedzą kiedy śpię ... trochę na prawo od nich:DTeraz już wiem co mogła czuć moja Asia kiedy dostała Edwina:D Aguś jeszcze raz Ci baaardzo gorąco dziękuję. Większej radości nie mogłaś mi sprawić.

15 komentarzy:

  1. wdechowe króliki ;D cudeńka :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. bosssskie są :D i pięknie uszyte

    OdpowiedzUsuń
  3. przepięknej urody są i w dodatku w takich niebiańskich kolorkach. i jak tu nie lubić wymianek - tyle radości i zabawy

    OdpowiedzUsuń
  4. ale słodaski :) prawdziwy talent to skromność!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny prezent, urocza parka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Super króliczusie, śliczny prezent.

    OdpowiedzUsuń
  7. naprawdę są przepiękne :D starannie uszyte, dopracowane
    Dokładnie Miduśko ehhh ta nasza Jagna:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Urocze króliczki!
    Dziękuję za odwiedziny na blogu.
    Bardzo mi miło i ciepło na serduchu*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze - przepięknie uszyte, dopracowane i ten śliczny niebieściuchny kolorek! Zazdraszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Och Aguś!Uśmiech i łzy towarzyszyły mi przy czytaniu Twojego posta. Nie masz pojęcia jakim balsamem dla mojego serducha jest Twoja radość :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Peninko i tak ma być :):*
    Kasiu nie zazdraszczaj tylko szyj albo na wymiankę leć:D
    Aguś bekso moja cały czas morda mi się do nich śmieje :D przez nie nawet zaczęła mi gdzieś tam kiełkować myśl że może jednak spróbować swoich sił w szyciu:D

    OdpowiedzUsuń
  12. ale bajeranckie króliki!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarz :D